niedziela, 2 sierpnia 2015

Zuma Noka - nawilżające krople do oczu - recenzja



Skład: hialuronian sodu 0,4%, gliceryna, fosforan dwusodu, chlorek sodu, cetrymid, dwuwodorofosforan sodu, wersenian czterosodu, wodorotlenek sodu, woda oczyszczona

Opakowanie: 10 ml

Cena: ok 12 zł

Stosowanie: 1 kropla 2-3 razy dziennie

Trwałość: 30 dni od otwarcia opakowania

Zuma Noka ulga dla oczu ze względu na zawartość hialuronianu sodu, ma zdolność przylegania do rogówki, poprawy stabilności filmu łzowego i komfortu widzenia. Nawilża oczy oraz łagodzi objawy związane z zespołem suchego oka, zaczerwienienie i zmęczenie na skutek długiej pracy przy komputerze, wiatru, słońca, suchego powietrza, słonej wody, dymu, kurzu, klimatyzacji, czy ogrzewania. Przeciwdziała podrażnieniu spojówek podczas noszenia soczewek kontaktowych. Jeżeli nie zdejmujecie soczewek kontaktowych na noc, choć nie polecam klik, kropimy Zuma Noka przed snem i po przebudzeniu - jednak jak ulotka nas informuje, wcześniej musimy zasięgnąć porady okulisty. Dalej czytamy, aby zdjąć soczewki kontaktowe przed użyciem kropli, odczekać 10-15 minut i ponownie je założyć. Podobnie postępujemy w przypadku jednoczesnego stosowania innych leków okulistycznych. Po zastosowaniu preparatu nie zakrapiamy/nie płuczemy powierzchni oka wodą ani innym płynem. Zuma Noka nie stosujemy na zranione oko, ani na oko po zabiegach chirurgicznych. Podobnie w przypadku bakteryjnych, grzybiczych lub wirusowych zapaleń oka - pytamy się okulisty. Według ulotki preparat jest dobrze tolerowany, nie stwierdza się występowania działań ubocznych. Producent nie wspomina, że zawarty w nim konserwant - cetrymid przy długotrwałym stosowaniu uczula i krople przestają służyć naszym oczom, a wręcz podrażniają, o czym sama się przekonałam.




Ze względu na uczulenie na zawarty w Zuma Noka konserwant - cetrymid, zastosowałam je jednorazowo, aby opisać Wam swoje odczucia. Resztę przekazałam mężowi. Jeżeli chodzi o mnie, po zakropieniu zauważyłam dość silne zaburzenia widzenia, które szybko ustępowały. Butelka przeciętnych rozmiarów z długim dozownikiem. Krople w dotyku są bardzo kleiste, co oznacza, że dłużej będą działały na powierzchni oka (im bardziej gęste/kleiste tym w zasadzie lepiej). Spadające do worka spojówkowego pojedyncze kropelki, są sporych rozmiarów, więc nieco zalewają oko i wyciekają; potrzebna jest pomoc chusteczki (uwaga makijaż). Kolejna, niepotrzebna kropla zostaje ładnie wciągnięta, aczkolwiek dozownik jest mokry od pozostałości. Często przy kropieniu drugiego oka preparat pieni się, co powoduje dyskomfort kropienia. Krople ładnie nawilżają i nie podrażniają oczu. Mąż dodał, że preparat działa długo i nie odczuwa potrzeby kropienia częściej niż 2 razy dziennie. Minus za konserwant i pewnie z jego powodu, ograniczoną częstotliwość stosowania. Opakowanie Zuma Noka jest stosunkowo tanie, ale po otwarciu mamy tylko 1 miesiąc na zużycie - to mało, zwłaszcza jeżeli mamy ograniczoną możliwość stosowania do 2-3 razy dziennie. Podsumowując, nie przywiązujmy się długotrwale do tych kropli. Ale od czasu do czasu, czemu nie?


10 komentarzy:

  1. Skoro tak nachalnie reklamują te krople to jest to dla mnie znak oczywisty, ze trzeba się od nich trzymać z daleka. A zwłaszcza, że reklama jest tak ohydna i wstrętna, że patrzeć na to nie można. Na pewno więc jest to syf.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...myślałam że tylko mnie wprawia ta reklama o dreszcze. Kto to wymyślił...porażka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem niebieski starazolin jest lepszy. Używam przy problemach z przesuszonymi oczami i naprawdę jestem zadowolona. Nie widzę potrzeby eksperymentów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Używam codzienne kropel do oczu. Jak dla mnie świetna ochrona, oczy mogą odpocząć, zwłaszcza gdy pracuje przy komputerze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie krople do oczu to podstawa! Ciągła praca przy komputerze powoduje, że takie krople do oczu to podstawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krople do oczu to podstawa ! Nie wyobrażam sobie życia bez nich, tym bardziej, że pracuję przy komputerze. Codziennie staram się zakrapiać sobie oczy, gdyż od zawsze mam z nimi problem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam od kilku lat Krople do oczu Biolan Max w ciągu dnia i jestem zadowolony. Wcześniej próbowałem różnych, ale te są najlepsze i co ważne bez konserwantów, jak to niestety jest u większości tych kropli.

    OdpowiedzUsuń
  8. krople BIOLAN używam od kilku miesięcy
    próbowałam różnych; te są idealne, nie szczypią butelkę można stosować do 12 miesięcy ale można też wybrać minimsy idealne do małej torebki...

    OdpowiedzUsuń
  9. są rzeczywiście super

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...